Bogactwo w barku

Coraz więcej osób decyduje się lokować oszczędności w alkoholach. Wśród trunków, które można z powodzeniem przesunąć z pozycji „wydatków” do „inwestycji”, królują ekskluzywne wina i whisky.

– Najbardziej znanym na świecie regionem winnym produkującym trunki o dużym potencjale inwestycyjnym jest Bordeaux we Francji. Region ten dysponuje najstarszą oficjalną klasyfikacją win, a trunki w niej ujęte stanowią trzon portfeli inwestycyjnych na całym świecie – tłumaczy Paweł Morozowicz, zarządzający portfelem alkoholi inwestycyjnych w Wealth Solutions. – Niewielka powierzchnia tamtejszych posiadłości w naturalny sposób ogranicza podaż wina z każdej posiadłości, co zapewnia przejrzystość rynku.

Z czasem dostępność poszczególnych trunków spada w wyniku konsumpcji, ponieważ nie można „dopro-dukować” w przyszłości wina z danego

rocznika w konkretnym chateau (posiadłości – przyp. red.). Podobnie jest na rynku whisky, na którym rządzą prawa podobne do tych obecnych na innych rynkach kolekcjonerskich – im coś jest bardziej unikalne i porządne przez kolekcjonerów, tym wyższą cenę może osiągnąć.

Inwestycje polegają na zakupie skrzynek alkoholu i przechowywaniu ich w profesjonalnych magazynach. Prywatny inwestor nie musi na szczęście samodzielnie budować piwniczki do składowania trunków. Dzięki firmom inwestycyjnym, takim jak Wealth Solutions, możemy obracać zacnymi trunkami, de facto nigdy nie oglądając ich na własne oczy. To one w naszym imieniu wybierają alkohole i dokonują ich zakupu. W przypadku Wealth Solutions minimalna kwota inwestycji na rynku wina wynosi 2,5 tys. funtów brytyjskich (ok. 13 tys. zł), a na rynku whisky – 2,5 tys. euro (ok. 10 tys. zł).

– Inwestycje w dobra luksusowe mają zwykle charakter długoterminowy, przynajmniej kilkuletni. W takich też okresach należy badać stopy zwrotu, jakie oferują – tłumaczy Paweł Morozowicz. – Dla przykładu rekomendowany okres inwestycji w wino to minimum pięć lat. Średnia stopa zwrotu dla takiej inwestycji, liczona na podstawie indeksu Liv-ex Investables, w ciągu ostatniego ćwierćwiecza wyniosła 114 proc. To wynik ponaddwukrotnie lepszy niż osiągnięty przez główne rynki akcji, złoto czy ropę. Z kolei indeks IGSiooo, śledzący ceny tysiąca butelek whisky o największym potencjale inwestycyjnym, wzrósł w ciągu ostatnich pięciu lat o ponad 160 proc.

I jeszcze dobra wiadomość: zyski osiągane przy sprzedaży przedmiotów kolekcjonerskich, a do takich zaliczają się alkohole, są zwolnione z podatku dochodowego. Jest tylko warunek, że muszą zostać sprzedane nie wcześniej niż po upływie sześciu miesięcy, licząc od ostatniego dnia miesiąca, w którym nastąpił zakup.

Dalszy ciąg artykułu: https://www.zlobekbambino.com.pl/w-co-warto-inwestowac-cz-2/

Komentarze
Załaduj więcej podobnych artykułów
Załaduj więcej Redaktor
Załaduj więcej Jakie to trudne

Jeden komentarz

  1. W co warto inwestować – Jak to jest?

    25 sierpnia 2018 w 11:09

    […] 39 minut temu W CO WARTO INWESTOWAĆ cz.1 […]

Dodaj komentarz

Sprawdź też

Zagadnienia ubezpieczeniowe w wypożyczaniu sprzętu budowlanego: Co każdy przedsiębiorca powinien wiedzieć?

Wypożyczanie sprzętu budowlanego to powszechna praktyka w branży, umożliwiająca elastyczno…