Firmy sprzedające mrożone jogurty szturmują polski rynek. A franczyzobiorcy mają w czym wybierać.
Sprzedaż deserów jogurtowych to nowy trend na rynku gastronomicznym. I przyszłościowy – twierdzą przedstawiciele firm, które oferują przysmaki z jogurtu. Yogen Friiz otworzy! ostatnio pierwszy franczyzowy punkt, RedBerry ma już trzy placówki, Loveyo posiada dwa stoiska i poszukuje partnerów.
Yogen Friiz ma w Polsce dwie placówki własne i jeden punkt franczyzowy. To już trzecia próba zdobycia przez firmę serc polskich konsumentów. Pierwszy debiut amerykańskiej marki w Polsce miał miejsce jeszcze w latach 90. Placówki powstały w kilku miastach, ale organizator systemu utracił wsparcie ze strony funduszu inwestycyjnego. Drugie podejście rozpoczęło się na początku ubiegłej dekady, ale po kilku latach działalności znów zamknięto punkty. Oficjalnym powodem porażki miała być dotkliwa sezonowość biznesu.
Tym razem ma być inaczej. Spółka Healthy Lifestyles Master Franchiser Polska, master-franczyzobiorca sieci, jest firmą z kanadyjskim kapitałem. Jej przedstawiciele zapewniają, że pieniędzy na rozruch systemu nie zabraknie.
Do walki o jogurtowy rynek przygotowuje się również Loveyo. Firma posiada obecnie dwa punkty sprzedaży mrożonych jogurtów w Krakowie i Kielcach.
Franczyzobiorca ma do wyboru dwa warianty współpracy: może otworzyć wyspę lub lokal. W przypadku tego pierwszego kwota inwestycji waha się od 150 tys. zł do 250 tys. zł. Natomiast ten, kto zdecyduje się na otwarcie pełnowymiarowego lokalu musi liczyć się z kosztem w przedziale od 250 tys. zł do 350 tys. zł.
Prawdziwy sprawdzian z biznesu wszystkie firmy sprzedające jogurty mają jeszcze przed sobą. Trzeba jednak przekonać do swoich produktów polskich klientów.
Anna Szulepa
