Od czego należy zacząć?
W życiu w zasadzie każdego tłumacza przychodzi taka chwila, kiedy się zaczyna zastanawiać nad samym sensem pracowania u kogoś oraz szuka informacji na temat założenia swojej własnej działalności. Wydawać by się mogło, że pracują w zawodzie kilka lat posiada się wszystko co trzeba. Mowa tutaj o standardach, wiedzy, języku oraz doświadczenia.
W pierwszej kolejności musimy się zastanowić nad swoimi posiadanymi kwalifikacjami oraz nad swoim profilem. W rynku w obecnej chwili największy popyt dotyczy oczywiście tłumaczy przysięgłych. Sprawdźmy sobie po frazie tłumacz przysięgły, ile jest ich w samym Krakowie. Będziemy w lekkim szoku. Sama znajomość języka obcego nie wystarczy, aby móc zostać tłumaczem przysięgłym. Poza znajomością języka, to kandydat posiadać powinien obywatelstwo polskie, znać język polski, mieć zdolności do prawnych czynności, posiadać ukończone wyższe studia, nie być karanym, a także mieć ukończony egzamin na państwowym szczeblu oraz uzyskać tym samym uprawnienia na bycie przysięgłym tłumaczem.
Na co się zdecydować? Spółka a może jednoosobowa działalność?
W przypadku biura tłumaczeń, w zasadzie nie jesteśmy niczym ograniczani. Możemy w związku z tym założyć zarówno działalność gospodarczą jednoosobową, jak i także spółkę. W jednym jak i także drugim przypadku jest konieczne dokonanie zgłoszenia firmy oczywiście w CEiDG. Jeśli z kolei chcemy stworzyć komandytową spółkę, jawną, z o.o., komandytowo-akcyjną czy też akcyjną, konieczne jest samo zgłoszenie do KRS. Prawo do wykonywania zawodu jest udostępniane po złożeniu samego ślubowania oraz wpisaniu na listę z przysięgłymi tłumaczami. Nadzór nad przysięgłym tłumaczem na oczywiście bezpośrednio Ministerstwo Sprawiedliwości. Kolejnym krokiem po zgłoszeniu się do KRS czy też do CEiDG wybrać należy formę odpowiednią opodatkowania oraz zarejestrować się rzecz jasna w ZUS-ie. Cały proces nie jest specjalnie trudny, ale wymaga od nas przynajmniej podstawowej wiedzy.
